17 marca 2013

Kiedy za oknem czyste niebo....

Hej ho, hej ho do pracy by się szło :)
Czas na kolejną inspirację. Piękne słońce za oknem powoduje, że człowiek ma ochotę coś tworzyć :) Więc ze względu na zbliżające się lato czas pomyśleć o zrzuceniu zbędnych kilogramów i zaopatrzyć się w szorty:) Ale czy nie warto zamiast kupna odświeżyć coś starego ? OCHHH warto :) Dlatego z szafy wygrzebuje stare, krótkie białe spodenki.



Pewnie patrząc na to zdjęcie pomyślicie, co ja od nich chce? Więc już mówię :) bardzo je lubiłam ,ale niestety wybrałam się w nich raz na letnie "opalanie". A jak to u mnie bywa duża ilość olejków, oliwki płynąca po mym ciele niestety spłynęła na moje nieskazitelne białe spodenki :( i tak o to białe spodenki zabarwiły się żółtymi plamami, których nie udało mi się usunąć:( Od tej pory chodziłam w nich po domu :P bo jak nikt nie widzi to co mi szkodzi :) Ale nastał ten dzień, kiedy pomyślałam "NIE ODPUSZCZĘ" :) i chwyciłam za barwnik do tkanin w kolorze granatowym. Żeby nie było zbyt nudno zastosowałam modny w tym sezonie styl "ombre".
I co z tego wyszło ? :)


Oczywiście nie było to najprostsze zadanie. Wskazówki znalazłam na youtubie. Kupiłam zwykły barwnik w pasmanterii za 3 zł (teraz wiem że można kupić taniej :)) Wszędzie mi pisano, że trzeba gotować, ale żal mi garnka, gdyby miał się zepsuć :) więc wlałam wrzątek do miski, wsypałam trochę barwnika i zamoczyłam całość, następnie dosypywałam stopniowo trochę proszku by kolor był bardziej intensywny i moczyłam tylko kawałek spodenek. A koniec tej historii widzicie na zdjęciu :) Jedno małe ale : guzik oczywiście się nie zafarbował. Wyglądało to na początku tak :



Ale coś mi się gryzło i nie pasowało. Więc zanurkowałam do moich guzików odprutych z innych starych ciuchów, które wyrzucałam i jest o to ten :





Spodenki są niewyprasowane, co psuje trochę końcowy efekt, ale jak tylko nastanie lato to wstawię zdjęcie kilku stylizacji za ich pomocą :) Obiecuje :) A tym czasem tworzymy dalej :) Pozdrawiam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz